Stracił prawie 70 tys. złotych; oszust obiecywał szybki zysk
"Oszukany otrzymał telefon od mężczyzny podającego się za pracownika firmy, który poinformował go, że na jego koncie zamrożone jest 10 tysięcy euro. Nieświadomy mężczyzna uwierzył oszustowi i został poinstruowany krok po kroku, w jaki sposób może wypłacił pieniądze" - podała oficer prasowa policji z Pruszcza Gdańskiego st. post. Zuzanna Czupryna.
Wyjaśniła, że poszkodowany zainstalował aplikację, dzięki której na ekranie swojego laptopa oszust pokazywał mu, jakie może mieć zyski, inwestując więcej pieniędzy w kryptowaluty. "Gdy próbował skontaktować się ponownie z rzekomym pracownikiem i zadzwonił pod numer, z którego dzwonił oszust, okazało się, że telefon odebrała inna osoba, która nie ma nic związanego z kryto walutami" - relacjonowała policjantka.
Mężczyzna zorientował się, że został oszukany i stracił prawie 70 tysięcy złotych. Sprawę oszustwa wyjaśniają funkcjonariusze.
Policjantka dodała, że oszuści modyfikują swoje metody, żeby wykorzystać niewiedzę swoich ofiar i okraść ich z oszczędności. Jedną z metod - jak zaznaczyła - jest spoofing, polegający na podszywaniu się pod instytucję, bank, firmę, a także numer telefonu.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ jann/